Wania kupi nowego Moskwicza zamiast Passata. Pora na chińskie auto z logo z czasów ZSRR Włochów trafiło do Rosji, gdzie można je kupić z logo innej marki. Na potrzeby rosyjskiego rynku samochód został przemianowany na Moskwicza 6. Prosty montaż z podzespołów z Chin uruchomiono w przejętej nowoczesnej fabryce Renault na obrzeżach Od 23 lutego 2011 r. fabryka jest martwa, choć na jej terenie trwają różne prace, ale już niezwiązane z produkcją samochodów. Jest w tym pewna symbolika: między zmontowaniem pierwszej Warszawy 6 listopada 1951 r. a ostatniego auta - Chevroleta Aveo - minęło 60 lat. W tym czasie FSO przeżywała swoje wzloty i upadki, a z taśm Roomster produkowany jest od 2006 roku. W zeszłym w Kvasinach, gdzie obecnie produkowany jest ten model powstało ponad 30 tys sztuk. Od przyszłego roku w czeskiej fabryce ma być produkowany crossover marki Seat, który bazuje na modelu Yeti oraz kolejna większy SUV czeskiej marki. Zakład ma docelowo. Rozwiąż QUIZ! Pytanie 1: Škoda Auto to firma należąca do: Quiz najprostszy z prostych. Tu nie ma miejsca nawet na 1 błąd Firmie jednak nie wiodło się najlepiej, choć rozpoczęła produkcję ciężarówek na włoskiej licencji i otrzymała państwowe wsparcie. Kraj był bardzo słabo rozwinięty gospodarczo. Zapotrzebowanie na nowoczesne technologie czy produkty, takie jak samochody, było umiarkowane. Zakłady nie wykorzystywały swoich możliwości produkcyjnych. Największy rosyjski producent samochodów obchodzi swoje 55 urodziny. Motoryzacyjny symbol ZSRR, a następnie Rosji na dobre zapisał się w historii. Na wschodzie nie brakowało bowiem samochodów, które przez wiele w PRL były obiektem marzeń. miasto na płn Honsiu ★★★★★ SAMBO: rosyjskie "judo" ★★★ SOCZI: rosyjskie kąpielisko nad M. Czarnym ★★★ WISŁA: produkowany przez WZT na licencji odbiornika "Awangard" ★★★ Marian7_2008: BŁONIE: polskie zegarki na licencji radzieckiej ★★★★ dzejdi: ŁADOGA: wielkie jezioro rosyjskie ★★★ ŻIGULI: radz IOEq4Lb. Minęło już 100 lat od momentu, kiedy w Polsce pojawił się pierwszy Fiat. To niesamowite, jak ogromną popularnością cieszą się w naszym kraju samochody włoskiej marki. Cenimy ją za wszechstronność, niezawodność oraz skupienie na potrzebach kierowcy, a nie rynku motoryzacyjnego. Fiat idzie z duchem czasu, proponując coraz ciekawsze rozwiązania oraz ponadczasowy styl, który zachwyca dziś tak samo, jak 100 lat temu! Fiat w Polsce w latach 1920-2020 Dokładnie 2 lutego 1920 roku w Warszawie założono spółkę Polski Fiat, która zajęła się sprzedażą włoskich samochodów na szeroką skalę, choć na polskich drogach zawitały już na początku 1906 roku. Polacy mieli okazje dobrze zaznajomić się z udogodnieniami, jakie gwarantują włoskie samochody. Po niedługim czasie zdążyli zakochać się w nich na tyle, ale zaprosić je do stolicy i rozpocząć ich sprzedaż na szeroką skalę. W warszawskim salonie zajmowano się dodatkowo naprawą oraz obsługą pojazdów, gwarantując w ten sposób kompleksowe usługi dla kierowców zdecydowanych na zakup Fiata. Z czasem z Warszawy zaczęły wyjeżdżać auta produkowane w Polsce – pierwszą licencję wykupiono w 1931 roku, jednak wybuch II wojny światowej uniemożliwił dalsze funkcjonowanie fabryki. W tym czasie na polskie drogi zdążyły wyjechać takie modele Fiata, jak 508/III i 518. Kolejną licencję wykupiono w 1965 roku – w warszawskiej fabryce FSO rozpoczęły się prężne działania mające na celu wyprodukowanie aut w znakomitej większości wybieranych przez rodaków – to właśnie tam powstał model 125. Kultowe modele Fiata produkowane w Polsce: 126p, Panda, 500 Najbardziej kultowy model – 126p – miał swoje początki w fabryce w Bielsku-Białej. Było to tzw. auto małolitrażowe. Jego popularność była tak spora, że po pewnym czasie zdecydowano się na otwarcie drugiej fabryki w Tychach, aby w 1991 roku powrócić już tylko na taśmy produkcyjne w Bielsku-Białej. Tam też powstało ostanie auto na włoskiej licencji, Cinquecento, przeznaczone do sprzedaży na wszystkich rynkach europejskich. Sukcesy fabryki w Tychach odnotowano także w latach najnowszych. Rok 2003 oraz 2007, kiedy to produkowano Pandę i Fiata 500, równie mocno zapisały się w historii włoskiego koncernu. Oba modele uzyskały tytuł „Samochodu Roku”. Wspomnienia 100 lat obecności Fiata w Polsce można zamknąć imponującą liczbą 12 mln samochodów wyprodukowanych w latach 1971-2019. To powinieneś wiedzieć o ładowaniu auta elektrycznego! Gdzie ładować samochód elektryczny? Czy jazda na prądzie jest zawsze tańsza od jazdy autem z silnikiem spalinowym? Czy auta elektryczne nadają się tylko na krótkie trasy? Kia EV6 GT – to najmocniejszy model w historii marki. Już wiemy jak jeździ Dla Kii najnowszy model EV6 GT jej pierwszego w pełni elektrycznego modelu jest nie tylko najmocniejszym w historii seryjnym autem marki, lecz także pokazem jej technicznego zaawansowania. Do tego Kia EV6 GT to obecnie najtańsze 585 koni mechanicznych na polskim rynku. Korando E-Motion kosztuje tyle, co Audi Q4 e-tron. Gdzie tu sens? Pierwszy elektryczny SsangYong kusi przestronnym wnętrzem, zużywa niewiele prądu, lecz po bliższym poznaniu ujawnia cechy, które niestety kładą się cieniem na dobrym wrażeniu. Czy Korando E-Motion jest warte uwagi? Wolniej jedziesz, szybciej dojedziesz. Tak się jeździ takim elektrykiem, jak BMW iX3 BMW iX3 to SUV z elektrycznym napędem zbudowany na bazie BMW X3. W pełni elektryczna odmiana ma 286 KM i napęd na tylne koła. W szczegółowym teście sprawdziliśmy nie tylko to, jak prowadzi się ten samochód, lecz także zbadaliśmy, jakie jest rzeczywiste zużycie prądu i zasięg w zależności od rodzaju trasy, którą przebyliśmy. Honda S2000, Mitsubishi Colt i Nissan Bluebird – jak mogą wyglądać ich następcy? Motoryzacyjne potęgi pochodzą dzisiaj z Dalekiego Wschodu, w każdym razie, jeśli potęgę mierzyć liczbą wyprodukowanych samochodów. Wśród nich najbogatszą tradycją mogą poszczycić się japońskie koncerny. Wybraliśmy trzy historyczne modele Mitsubishi, Hondy i Nissana i pokazujemy, jak mogłyby wyglądać ich dzisiejsze wydania. Volkswagen GTX – Wygodny, praktyczny i oszczędny – Test Nowy elektryczny SUV w stylu coupé – Volkswagen – zachwyca nie tylko wyglądem, lecz przede wszystkim funkcjonalnością i przyjemnością z jazdy nim. W teście 299-konnej wersji GTX z napędem na obie osie sprawdzamy osiągi, zasięg i prowadzenie. Siedział mi na zderzaku. Gdybym jechał Gelendą AMG, a nie Fordem Ka, zachowałby odstęp Ile to jest 127 dzielone na 2? Kto szybko nie policzy i nie zachowa odpowiedniego odstępu między samochodami, zapłaci 500 zł mandatu za jazdę na zderzaku. Jednak, jak się wiele razy przekonałem, wysoka kara nie odstrasza kierowców. Jazda na zderzaku jest dla nich warta każdych pieniędzy, szczególnie, gdy mają przed sobą mniejszy samochód. Jak bezpiecznie oszczędzać na oponach? Wiele razy pisaliśmy o tym, że na oponach oszczędzać nie wolno. W dziedzinie ogumienia skąpstwo nie popłaca, ale nie trzeba być rozrzutnym, żeby jeździć bezpiecznie. Podpowiadamy, jak rozsądnie ograniczyć wydatki i ostrzegamy, kiedy może się to skończyć źle. Sprawdzamy silniki Renault – lepsze benzyniaki czy diesle? Wielu kierowców pamięta modele Renault sprzed kilkunastu lat, których trwałość okazała się dyskusyjna. Szwankowała elektronika, niedomagały elementy przeniesienia napędu i... same silniki. Najwięcej zastrzeżeń było do turbodiesli, trwałość benzyniaków była znacznie lepsza. Jak jest obecnie? Używane benzyniaki z turbo czy bez turbo? Porównanie 18 silników Co wybrać, kupując auto używane – większy silnik wolnossący czy mniejszy, doładowany, o większej mocy. Która opcja jest bezpieczniejsza serwisowo i tańsza w eksploatacji? Licencję na projektowanie i wykonawstwo instalacji katalitycznego odazotowania spalin pozyskała niedawno Fabryka Kotłów RAFAKO od włoskiej firmy Termokimik Corporation Impianti e Procedimenti Industriali SpA. Czołowy producent kotłów i urządzeń ochrony środowiska z Raciborza to jedyna polska firma, która dysponuje taką technologią. - reklama - – Na polskim rynku energetycznym działa wiele firm zagranicznych, które dysponują technologią katalitycznego odazotowania spalin. Ale jesteśmy pierwszą polską firmą, która tę technologię ma teraz w swojej ofercie. Widzimy w tym duże szanse rozwoju – podkreśla Wiesław Różacki, prezes zarządu i dyrektor generalny RAFAKO Metody pierwotne nie wystarcząTlenki azotu (NOx) redukowane były tzw. metodami pierwotnymi. Polegało to na takim prowadzeniu procesu spalania, aby ilość powstających tlenków azotu była najmniejsza. Tam, gdzie były najlepsze warunki do powstawania tlenków azotu, organizowano proces spalania z niedomiarem powietrza, aby ograniczyć ich powstawanie. Niestety taka technologia grozi korozją niskotlenową, która powoduje niszczenie materiału ścian parownika w komorze paleniskowej. W miarę eksploatacji, grubość ścianek i rur parownika zmniejsza się, z czasem rury po prostu zaczynają pękać. Doświadczenia eksploatacyjne wykazały, że emisję NOx metodami pierwotnymi da się bezpiecznie zredukować do poziomu około 400 mg/Nm3 w przypadku spalania węgla kamiennego i do około 200 mg/Nm3 w przypadku węgli brunatnych. Szkodliwe tlenki azotuTlenki azotu powstają podczas spalania paliwa energetycznego w kotłach. W wysokich temperaturach azot znajdujący się w paliwie oraz powietrzu łączy się z tlenem. Powstające w ten sposób tlenki azotu poprzez komin dostają się do atmosfery. Obok dwutlenków siarki są głównym źródłem zanieczyszczenia środowiska naturalnego, powodują kwaśne deszcze. Istnieje zatem konieczność głębokiej redukcji emisji tlenków azotu. Od 1 stycznia 2016 roku (zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 20 grudnia 2005 roku w sprawie standardów emisyjnych z instalacji) maksymalne stężenie tlenków azotu emitowanych do atmosfery dla istniejących bloków energetycznych o nominalnej mocy cieplnej źródła powyżej 500 MWt (obejmuje to najczęściej stosowane w polskiej energetyce bloki 200MWe) może wynieść do 200 mg/mu3. Natomiast dla nowych bloków energetycznych dopuszczalne stężenie tlenków azotu do 200 mg/mu3 jest już obowiązujące dla nominalnej mocy cieplnej źródła powyżej 100 MWt. – Katalityczne odazotowanie spalin jest dziś najbardziej skuteczną metodą redukcji emisji tlenków azotu do atmosfery, nie niszcząc przy tym pozostałych urządzeń i instalacji pracujących w kotle energetycznym – stwierdza prezes Wiesław Różacki. Reagent i katalizatorMetoda katalitycznej redukcji tlenków azotu polega na wtryskiwaniu do strumienia spalin reagenta (mocznik, amoniak lub woda amoniakalna), który łączy się z tlenkami azotu. Następnie spaliny przechodzą przez specjalny katalizator, gdzie proces reakcji jest zintensyfikowany. W ten sposób powstaje wolny azot i woda. – Technologie polegające na samym wtryskiwaniu reagenta nie wystarczają. Bez katalizatora pozostaje duża ilość nieprzereagowanego reagenta, który przechodzi do popiołów. Te zaś w wielu przypadkach są produktem handlowym wykorzystywanym w budownictwie. Z dużą zawartością nieprzereagowanego reagenta nie nadają się jednak do tego celu. Ponadto nieprzereagowany reagent ma też niekorzystny wpływ na pozostałe urządzenia traktu spalinowego, na przykład obrotowy podgrzewacz powietrza, elektrofiltr. Nie bez znaczenia jest też charakterystyczny zapach amoniaku lub mocznika, który wraz z e spalinami wydostaje się z komina. Nasza technologia nie ma tych wad – wyjaśnia Norbert Lejeune, dyrektor biura technicznego w Fabryce Kotłów RAFAKO Rozwiązaniem jest więc układ redukcji z wykorzystaniem specjalnego katalizatora. – Kiedy na drodze spalin (po wtryśnięciu reagenta) zainstalujemy katalizator, reakcja łączenia się mocznika czy amoniaku z tlenkami azotu jest bardzo efektywna. Nieomal cały czynnik podlega reakcji. Nie ma więc negatywnego wpływu na jakość popiołu czy pozostałe urządzenia, nie jest też wyczuwalny w atmosferze – tłumaczy Norbert Lejeune. Norbert Lejeune, dyrektor biura technicznego w RAFAKO Metoda katalityczna jest droższa od metod niekatalitycznych, ale dziś jest najbardziej pożądaną w energetyce. Drzwi były otwarte Metoda katalitycznego odazotowania spalin szeroko rozwinięta jest już w wielu państwach europejskich oraz w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat stosowana jest z powodzeniem w Niemczech, Austrii, Francji, Włoszech. – Nie chcieliśmy wyważać otwartych drzwi, stąd zdecydowaliśmy się na zakup sprawdzonej licencji, z dobrymi referencjami – mówi prezes RAFAKO. Po roku intensywnych poszukiwań ostatecznie w listopadzie 2009 r. RAFAKO podpisało umowę licencyjną z włoską firmą Termokimik. – Termokimik ma bardzo bogatą listę referencyjną zbudowanych instalacji. Bardzo wiele z nich firma zrealizowała na kotłach podobnych do naszych, czyli kotłach pyłowych opalanych węglem kamiennym, o mocach stosowanych w polskiej energetyce – wymienia powody wyboru włoskiej licencji prezes Wiesław Różacki. Instalacje katalitycznego odazotowania spalin na licencji włoskiej Termokimik działają we Włoszech, w Austrii, w Niemczech, Francji czy w Chinach. W Polsce powstaje pierwsza instalacja katalitycznego odazotowania spalin w Rafinerii Płockiej należącej do PKN Orlen. Dla PKN Orlen RAFAKO buduje właśnie kocioł olejowo-gazowy, który wyposażony będzie w tę instalację. Instalacja zostanie przekazana do użytku w połowie 2011 roku. – Mimo że dziś jesteśmy pierwszą polską firmą oferującą technologię katalitycznego odazotowania spalin w blokach energetycznych, to z pewnością będziemy musieli konkurować z firmami zagranicznymi działającymi w Polsce. Ale naszą przewagą jest to, że jesteśmy producentem większości kotłów pracujących w polskich elektrowniach. Nie bez znaczenia jest fakt, że znamy te kotły i wiemy, jak je udoskonalać, by spełniały aktualne wymogi dotyczące ochrony środowiska – zauważa prezes RAFAKO Adam Misa Prezes Rafako jakiego nigdy nie widziałeś na Gwiazdce Serc 2009 – zobacz zdjęcia - reklama - Strona Główna Wiadomości Ciekawostki motoryzacyjne Premiery Kontakt z nami Z ostatniej chwili Dziś jest ważny dzień. Europejski Dzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Pamiętacie uszkodzonego Hyundaia z Ukrainy? Jest już naprawiany ZA DARMO Ferrari F40 z klocków Lego powstało w Kalifornii. Można do niego wsiąść Ukraiński niszczyciel czołgów zrobiony w szopie to postrach Rosjan Niszczyciel czołgów zrobiony w szopie? Pomysłowość Ukraińców nie zna granic Kultowa „Pagoda” z elektrycznym silnikiem? Kolejne niezwykłe dzieło znanych konstruktorów Motocyklowe prawo jazdy: w jakim wieku można zdawać na poszczególne kategorie? Ukraińskie pojazdy rodem z Mad Maxa. Są postrachem wśród rosyjskich czołgów Projekt Ronin to nowy, elektryczny samochód od Henrika Fiskera. Zaoferuje rekordowy zasięg Jak to możliwe, że ten pojazd dopiero co zaliczył badanie techniczne? Strona Główna/Wiadomości/Łada świętuje 55. urodziny – od włoskiej licencji po auta z Francji i Rumunii Wiadomości 22 lipca 2021 Największy rosyjski producent samochodów obchodzi swoje 55. urodziny. Motoryzacyjny symbol ZSRR, a następnie Rosji na dobre zapisał się w historii. Na wschodzie nie brakowało bowiem samochodów, które przez wiele w PRL były obiektem Download Nulled WordPress ThemesFree Download WordPress ThemesDownload WordPress ThemesDownload Premium WordPress Themes Freeudemy paid course free download Pokaż więcej Ford F-150 Police Responder. Pościgowy pickup amerykańskiej drogówki Prawie nowe, tanie i bezwypadkowe, ale po powodzi. Czy warto kupić "okazyjne" auto z Niemiec, Belgii czy Holandii? Podobne artykuły 6 maja 2022 186 Dziś jest ważny dzień. Europejski Dzień Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 6 maja 2022 184 Pamiętacie uszkodzonego Hyundaia z Ukrainy? Jest już naprawiany ZA DARMO 6 maja 2022 162 Ferrari F40 z klocków Lego powstało w Kalifornii. Można do niego wsiąść 6 maja 2022 178 Ukraiński niszczyciel czołgów zrobiony w szopie to postrach Rosjan Sprawdź także... Close Wiadomości 10 zasad jazdy po autostradzie 31 października 2019 opublikowano: 27-01-2017, 18:33 Światowa Organizacja Handlu stwierdziła w piątek, że nałożone przez Rosję cła antydumpingowe na niemieckie i włoskie samochody dostawcze są nielegalne. KE ma nadzieję, że Moskwa bezzwłocznie je zniesie. Panel WTO orzekł, że gdy w 2013 r. władze Rosji wprowadziły cła antydumpingowe, naruszyły szereg zasad Światowej Organizacji Handlu. Margines ceł, jaki został uznany za niedopuszczalny, wynosi od 23 proc. do niemal 30 proc. Przez praktyki Moskwy sprzedaż włoskich i niemieckich pojazdów była w Rosji znacznie tylko jeden z przykładów działań Kremla z ostatnich lat wymierzonych przeciwko importowi z UE. WTO podkreśliła, że Moskwa nie może ignorować swoich międzynarodowych zobowiązań."Cieszę się, że WTO wydało bardzo jednoznaczną decyzję skierowaną przeciwko nieuczciwym, protekcjonistycznym i zniekształcającym konkurencję środkom - jednym z wielu, jakie obserwujemy obecnie w Rosji" - oświadczyła cytowana w komunikacie KE unijna komisarz ds. handlu Cecilia że cła nałożone na lekkie pojazdy dostawcze lub osobowe nie są zgodne ze zobowiązaniami, jakie Rosja podjęła w momencie przystąpienia do WTO. "Mam nadzieję, że Rosja będzie honorować swoje międzynarodowe zobowiązania i bezzwłocznie zareaguje na ustalenia zespołu (orzekającego)" - zaznaczyła wynika z komunikatu KE, panel WTO zgodził się z UE co do wszystkich zarzutów proceduralnych. Organizacja stwierdziła szereg problemów w przeprowadzonej przez Rosję analizie, która została wykonana przez ten kraj przed nałożeniem ceł."Wykluczając ze swoich obliczeń określonych producentów krajowych, władze Rosji oparły analizę szkód wyrządzanych rzekomo przemysłowi krajowemu na nierzeczywistych liczbach. Oceniając skutki rzekomego dumpingu, władze pominęły inny czynnik: nadwyżkę zdolności produkcyjnych w sektorze lekkich pojazdów dostawczych lub osobowych, która w tamtym okresie stanowiła siedmiokrotną wartość tego, co jest sprzedawane na rosyjskim rynku" - wyjaśniła w 2013 cła dotyczą lekkich samochodów dostawczych lub osobowych od 2,8 do 3,5 tony, wyposażonych w silniki Diesla o pojemności do 3 tys. cm3. Środki te zostały przyjęte przez Eurazjatycką Unię Gospodarczą i są stosowane w odniesieniu do przywozu do wszystkich należących do niej państw, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu oraz to jedna z czterech spraw, które UE skierowała do WTO od momentu przystąpienia Rosji do tej organizacji. Pozostałe sprawy dotyczą zakazu przywozu trzody chlewnej i produktów z wieprzowiny, nadmiernych ceł na przywóz papieru i innych produktów oraz opłaty recyklingowej od samochodów. W 2016 r. dwa zespoły orzekające stwierdziły naruszanie przez Rosję zasad WTO ws. nadmiernych taryf oraz zakazu przywozu strony sporu mają 60 dni na odwołanie się od piątkowej decyzji. © ℗ Podpis: PAP

rosyjskie auto na włoskiej licencji